wtorek, 25 czerwca 2013

Kim zostanę w przyszłości?

Ostatnio moja Córka z przekonaniem mówi, że chce zostać sprzątaczką. Raz, Tata opowiadał jej jakąś historię i padło słowo sprzątaczka. Majka podchwyciła i kazała sobie dokładnie wytłumaczyć czym zajmuje się ta pani. Tata wytłumaczył oględnie. To wystarczyło. I tak Córce to spodobało się, że zapragnęła zostać sprzątaczką:)

Źródło:Internet
Rozbawiło mnie to jej stwierdzenie, bo do sprzątania po sobie  jest ostatnia.

Dzisiaj, o dziwo, po powrocie z przedszkola, zażyczyła sobie szmatkę, jako, że będzie sprzątać swój pokój.

I nieźle jej poszło.Nie prosiła, jak to ma w zwyczaju, o pomoc.

I tak dopadła mnie refleksja. Kim ja chciałam zostać będąc małą dziewczynką? Nauczycielką! Uwielbiałam bawić się w szkołę i wpisywać oceny do dziennika. Nauczyciel ma dobrze, bo ma długie wakacje, ferie..To też mi się podobało.

Moje dziecięce marzenia poszły w zapomnienie. Nauczycielką nie jestem.

Czasem widzę na naszym osiedlu małych chłopców wpatrzonych w śmieciarkę, która zabiera śmiecie i wtedy  sobie myślę; na pewno ci chłopcy chcieliby być kierowcami takiej śmieciarki czy też śmieciarzami. Nie ma co. Śmieciarki są fajne. Mój roczny Synek uwielbia te wielkie auta.

24 komentarze:

  1. Też zawsze pragnęłam być nauczycielką :)
    Dzieci mają piękne marzenia...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również chciałam zostać nauczycielką:) A mój syn zafascynowany jest śmieciarkami:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Też chciałam zostać nauczycielką, albo panią z kiosku ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. heeh jak chciałam zostać panią woźną w szkole :D

    OdpowiedzUsuń
  5. mój synek też uwielbia śmieciarki ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. mój kuzyn w dzieciństwie bardzo chciał być 'szambistą'. Nie udało się niestety - stety :))) ..i dziś jest prokuratorem:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój synuś bardzo chciał być pogromcą mitów
    Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa jestem kim będzie chciała być moja córka. Zachwytu sprzątaniem i śmieciarkami na razie nie przejawia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasami dzieciece marzenia sie spelniaja innym razem nie, ale wazne ze dziecko kreuje sobie tym pewne wyobrazenie swiata.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam niezły ubaw z marzeń zawodowych małych dzieci.

    Ja chciałam być lekarzem - cóż, nie jestem.

    Mój mały chrześniak chce pracować w sklepie rowerowym (6 lat), albo w mięsnym.

    Moja malutka kuzynka (7 lat) chce być drwalem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. coś w tych śmieciarkach jest, bo u nas na osiedlu wszystkie dzieci ( w wózkach, na rowerkach, pieszo) podążają za śmieciarką od bloku do bloku... wycieczka taka trwa do momentu, az zostaną opróżnione wszystkie kontenery i śmieciarka wyjedzie z osiedla. Ale to tez zasługa Panów ze śmieciarki. Zawsze machają dzieciakom przejezdzającym w poblizu, w deszczowe dni wygladającym z okien w ich kierunku. Moja corka tez od zawsze lubila przez okno patrzec jak śmieciarka robi "chrum chrum śmieciom". Nawet teraz gdy jest niespełna 7latka lubi zerknąc jak zabierane sa śmieci pod blokiem. A co do zawodu, to ostatnio z wielkim przejęciem (jakby to juz byl ostateczny moment podejmowania zyciowej decyzji o zawodzie)zapytała, czy mozna miec dwa zawody... bo chce być baletnica i dekoratorką wnetrz.. i czy da się to pogodzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jakże, dzieciom nie wolno odbierać marzeń.Nawet kilka zawodów można pogodzić:))
      Moja Maja teraz już nie chce być sprzątaczką, bo sama wymyśliła, że jak będzie baletnicą i piosenkarką to nie będzie mieć czasu na sprzątanie:)

      Usuń
  12. Chciałam zaprosić na bloga. Tematyka to filmy, muzyka (filmowa i nie tylko), a także życie codzienne pisane wierszem. Myślę, że znajdzie się coś i dla dziecka, i dla dorosłego. W bocznym menu bloga jest też link do moich prac z dziećmi. Pozdrawiam, http://versemovie.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. ja Maksiowi pokazywałam ostatnio, jak pracują śmieciarze i teraz oczywiście Maksiu chce być śmieciarzem :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Czy jest jakiś chłopiec, który nie lubi śmieciarek? :D

    OdpowiedzUsuń
  15. uff i dobrze że ci przeszło, ja jestem nauczycielką i wcale w ferie i wakacje nie mam wolnego, Tyle masz wolnego ile masz urlopu po prostu, no i nauczyciel nie może brać płatnego urlopu gdy są dzieci na placówce, także wakacje tylko w sezonie....;/ i kasa zerowa prawie :P
    Moja 1,5 roczna córa ma ciągoty do włosów, może będzie fryzjerką. Oj będę ją do tego zachęcać z całego serca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, właśnie, że pieniądze, za tak odpowiedzialną pracę, są słabe..

      Usuń
  16. moja mała siostra też mói ze chce zostać sprżataczką to jakaś plaga chyba hhaha :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja chciałam być przedszkolanką, potem dentystką;))
    Moja Emilka chce być gwiazdą rocka, może jej się uda, bo ładnie śpiewa;))
    No tylko autka i piłki uwielbia;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz:)
Chętnie odwiedzę również Twojego bloga i podzielę się moimi uwagami:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Pink Transparent Star