poniedziałek, 30 czerwca 2014

Nie oglądam telewizji..bo po co.

Pisałam już, o tym, że nie prasuję. Czas przyszedł na telewizję. Nie oglądam jej, bo nie mam i szkoda mi czasu na to. Zwyczajnie. Od dłuższego czasu. Jest mi z tym dobrze. 

Źródło
 
W dzisiejszych czasach jest tak olbrzymi ogrom informacji, że czasem mnie to przerasta i zwyczajnie chcę od tego odpocząć. Zamiast wieczornego serialu czy innego programu telewizyjnego wolę dłużej poczytać dzieciom bajkę, wyspać się itd. Ktoś powiedział, że telewizja jest złodziejem czasu. Jest. Ludzie zamiast żyć, żyją życiem innych ludzi - tych z telewizji. Kiedyś obruszyłabym się na to stwierdzenie, ale w istocie tak jest.

Po co mam się denerwować oglądając wiadomości? Nie pamiętam, kiedy oglądałam program informacyjny. Te, najbardziej istotne informacje są dostępne w internecie, albo.. dowiaduję się o nich od innych ludzi. I tak jest. Programy informacyjne są przeładowane negatywnymi emocjami. A ludzie utożsamiają się z tym, opowiadając innym, przeżywają je mocno. Nieświadomie.


Mam swoje życie, swoją rodzinę, bliskich, znajomych i nie potrzebuję do tego TV. Widzę też, jak na dzieci działa dłuższe ogladanie bajek. Po 30-40 minutach oglądania bajek,  które oddzielane są krzykliwymi reklamami dla dorosłych, moje dzieci są zmęczone i rozdrażnione. Dlatego nie pozwalam na więcej.

Kiedyś była Pszczółka Maja czy Reksio raz dziennie. Po wieczorynce dzieci chodziły spać. Zamiast oglądania telewizji, rodzice czytali baśnie i bajki do snu. I to było fajne.

Nie chcę nikogo przekonywać, że oglądanie telewizji jest złe. Są wartościowe programy. Owszem. Tylko, że ja wolę ten czas spędzić inaczej.

4 komentarze:

  1. My mqmy telewizor , ale nie namy telewizji. Po prostu od kiedy wiatr odwrucił antene parę miesięcy temu. Tak nikt nie pamięta , żeby ją poprawić. Wiadomości nie oglądam od lat bo za bardzo łapałam je emocjonalnie. Choć niestety reksio bez reklam potrafi lecieć w deszczowe dni przez parę godzin

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz w tej telewizji żeby znaleźć jakąś fajną bajkę to trzeba się nagimnastykować. Milion kanałów dla dzieci z przerysowanymi/komputerowymi postaciami - często bajki zamiast propagować dobre postawy propagują przemoc. Niby nie dosłownie, ale jednak. Dlatego dla telewizji TAK, ale nie w ilościach hurtowych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przez 10 lat nie mieliśmy telewizji. Kiedy kupiliśmy xboxa i telewizor, z czystej ciekawości zakupiliśmy też kablówkę. 125 kanałów reklam. Dziś od czasu do czasu oglądam nagrane programy dokumentalne. Czasami rzucę okiem na jakiś dobry serial - HBO, BBC lub FOX. Chyba już nie będę przedłużać umowy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Telewizja ma plusy i minusy. Moje dzieci oglądają, ale wieczorem zawsze czekają na czytanie książki. Grunt to umiar.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz:)
Chętnie odwiedzę również Twojego bloga i podzielę się moimi uwagami:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Pink Transparent Star