sobota, 3 maja 2014

Farma Iluzji. Byliśmy tam.

Farma Iluzji w Mościskach, około 1,5 godziny drogi z Warszawy.
Byłam tam z rodziną 1 maja.To był spontaniczny wyjazd. Dzięki temu wiem, jakie dni wybierać na tego typu wyprawy. O tym za chwilę; będzie trochę wskazówek dla planujących odwiedzić to miejsce. Od początku.



Przyjechaliśmy ok. 30min po otwarciu wejścia na Farmę. Tyleż samo oczekiwaliśmy  w kolejce. A, że moje dzieci były cierpliwe i potrafią znaleźć sobie zajęcie, to czas oczekiwania na zakup biletów nie był uciążliwy. Warto wspomnieć, że dzieci do 5 lat mają wstęp bezpłatny. 

Bilety kupione. Zabawa się zaczęła!
Na wejściu przywitał nas lewitujący kran; nie byle jaki. Magiczny.



Majka na hasło: o labirynt! Biegiem pobiegła w jego kierunku. Labirynt okazał się nie taki łatwy do przebrnięcia. O to chodziło.


Na dalszej naszej drodze spotkaliśmy krokodyla. Dzielna Maja zajrzała mu nawet do pyska. Na chwilę zamieniła się w morską syrenę.To też jej się podobało.




Następnie dzieci pobiegły szklakiem traperów.




Trafiliśmy też m.in. do drewnianego placu zabaw. Tam można poćwiczyć równowagę, wytrzymałość i "krzepę".



Były też dmuchańce czyli dmuchane zamki, zjeżdżalnie.
Bardzo przypadły do gustu moim dzieciom giga szachy. Natychmiast wspólnymi siłami utworzyły hmm.. ogrodzenie.





Chwilę potem był pokaz iluzji. Większość dzieci okupowała miejsca pod sceną.

Idąc dalej. Hubertowi najbardziej przypadły do gustu, unoszące się w powietrzu piłki. No bo, jak to możliwe? Śmiał się wniebogłosy. 



Zwiedziliśmy też "chatę tajemnic".
Magicznego domu nie zwiedziliśmy. Kolejka była mega długa. Ten punkt programu zostanie zrealizowany następnym razem. Na pewno tu wrócimy. Może w jakiś dzień tygodnia. Długie i zwykłe weekendy odpadają.


Następnym razem zabierzemy ze sobą torbę piknikową. Jest tam kilka fajnych miejsc z "wiszącym " grillem nad paleniskiem. Szkoda, że nie wiedzieliśmy o takiej opcji.
Pogoda była wyśmienita, w sam raz. Dzieciom bardzo się podobało. Masa fajnych atrakcji.
Przy okazji dowiedzieliśmy się, że 6 km od Farmy, od 17 maja br zostanie otwarte nowe miejsce: Dwór Jabłonowiec. Tam można będzie zobaczyć magiczne stwory pod opieką wróżek-czarodziejek i przeżyć przygodę rodem z książek o małych czarodziejach.



7 komentarzy:

  1. Widać,że idealne miejsce dla milusinskich :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A co jesli chodzi o ten dwór? jak się podobalo? jakies zdjęcia?

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaliczone, nam również się bardzo podobało dzieciaki były zachwycone, pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz:)
Chętnie odwiedzę również Twojego bloga i podzielę się moimi uwagami:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Pink Transparent Star