Jak ten czas szybko płynie! Dopiero co się urodził mój synek.
Jakbym chciała podsumować ten okres, to:
1. Od kilku dobrych miesięcy raczkuje, a właściwie zasuwa na raczkach.
2. Lubi:
Zabawę w berka- jest uciekającym.Wystarczy, że ktoś powie: Gonię Cię, gonię.. lub uciekaj, uciekaj.
Być noszonym na rękach.
Poznawać mieszkanie tj.:musi koniecznie dotknąć dosłownie wszystkiego co wydaje mu się interesujące.Niech no spróbuję mu odmówić; jest wtedy awantura na całego!
Duże rzeczy typu: pralka, zwłaszcza na pełnych obrotach.Mógłyby godzinami przy niej stać i przyciskać guziczki.
Otwierać szuflady i wyjmować z nich zawartość.
Przewracać strony w swoich książeczkach i czytać z mamą.
Bawić się tym co siostra
Rzucać piłeczką
3. W towarzystwie nowych twarzy; z początku jest nieufny.Spokojnie, w skupieniu obserwuje i po chwili się "rozkręca".
4.Rozpracował ponad dwa miesiące temu metodę pt. "jak bezpiecznie się przewracać z pozycji stojącej lub najlepiej nie przewracać się w ogóle".Jest w tym tak ostrożny, że rzadko kiedy upadnie niefortunnie.Właściwie nie przewraca się.
5.Porusza się często na nóżkach przy sofie, meblach, półkach na jego wysokości.Potrafi stanąć sam przez 3 sekundy, a potem..bach na pupę.
6.Przesuwa krzesła po całym mieszkaniu, oczywiście idąc za nimi.
6.Jest fanem pilotów, przedłużaczy i kabli.Nie pomagają lub działają krótkochwilowo słowa: nie wolno.
7.Uśmiecha się od ucha do ucha, gdy:
Padają słowa: nie, nie nie, wolno!
Podchodzę do łóżeczka i wyjmuję go z niego!
Ktoś kichnie lub zakaszle
Naśladuje się zwierzęta
Całuję i pieszczę Pieszczochę
Włączam jego ulubioną muzykę czyli Misia i Margolcię
Maja go wołaZburzy wieżę czy budowlę z klocków
Słyszy szum wody w łazience
Głośne dźwięki - o dziwo.Zwłaszcza odgłos ekspresu do kawy.Niemalże natychmiast przybiega na swoich raczkach do kuchni i wdrapuje się na ramiona, po to, żeby zobaczyć jak przygotowujemy kawę.Może zostanie baristą?:)
8.Od wigilii 24/12 siedzi sobie sam.9.Odkąd spróbował jak smakuje zupa przygotowana przez mamę, nie przepada za jedzeniem słoiczkowym.
10.Wczoraj przekonał się w końcu do chrupków kukurydzianych:)
11.Podryguje sobie, gdy tylko usłyszy muzykę czy piosenkę.
12.Uwielbia spacery i swój wózek.
13.Ucieka, gdy chcę go ubrać.
14.Ma 3 ząbki, dwie jedynki dolne i jedna górna, które czyścimy codziennie szczoteczką.
15.Potrafi zdjąć zabezpieczenia do drzwi.
16.Potrafi wrzucać ładnie do pudełka klocki, kredki i budować wieżę z dwóch klocków drewnianych, po czym ją zburzyć.
17. Mówi: nana, ne, nie, la-la, ja-ja, aja, ała, tata, a mama lub mamma (czasami).
I wiele innych...
Nie jestem tą z mam, która co miesiąc dokładnie sprawdza w kalendarzu czy jej dziecko rozwija się prawidłowo, po prostu uważam, że każdy bobas ma swoje tempo rozwoju.Ufam swojej intuicji.Mam też porównanie, bo Synek jest naszym drugim dzieckiem:)
Zdolny mężczyzna:)))
OdpowiedzUsuńStruś pędziwiatr z Twojego Huberta:) Szybie tempo obrał, ale raczkowanie tylko wyjdzie mu na korzyść bo wzmacnia mięśnie kręgosłupa, a skoro chodzi przy meblach i pcha krzesło i idzie to za chwilkę pewnie się odważy i ruszy sam do przodu:)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak twoje obserwacje, ale moje mówią, że 2 dziecko rozwija się szybciej niż pierwsze:)
zgadza sie , drugie dziecko rozwija się inaczej i czasem szybciej, bo próbuje doścignąć swoje starsze rodzeństwo:)
Usuńpiękne sukcesy za Wami! wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:) i wzajemnie!
Usuńzdolny mały mężczyzna :)
OdpowiedzUsuńwspaniale się rozwija:)Mój jest 2,5 tygodnia młodszy:) dużo zbieżności tu widzę. poza berkiem, bo mój maluch lubi być goniącym;) A co do rozwoju dzieci, to zgadzam się - każde ma własne tempo,i trzeba ufać swojej intuicji.
OdpowiedzUsuńZdolniacha:-)
OdpowiedzUsuńMój też niedawno skończył 10 miesięcy i widzę wiele rzeczy się powtarza jeśli chodzi o umiejętności :D
OdpowiedzUsuńZdolny chłopak. I ma swoje zdanie ;)
OdpowiedzUsuńCzas Nam ucieka za szybko,co ?
OdpowiedzUsuńSynol zdolniacha! :*
Mały bohater!:)
OdpowiedzUsuńwielki chłop!
OdpowiedzUsuńZdolniacha!
OdpowiedzUsuńZawsze powtarzam, że takie podsumowania to super sprawa. Nie mogę się doczekać swoich pierwszych :P
Zdolny chłopak.
OdpowiedzUsuńMam to samo nie wiem kiedy mi te dni uciekają.
czas leci. ja tez niemam zwyczaju sprawdzac jak sie rozwija z kalendarzem. bo i po co. :-)
OdpowiedzUsuńpocieszny malec
Uroczy synuś:)))) moja Nadulka właśnie skończy 9 miesięcy
OdpowiedzUsuńUściski i sto lat maluszkowi :))))
Oj leci leci... A misio już coraz więcej potrafi :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy w odwiedziny do świata Jagody :) www.wilczajagodatestuje.blogspot.com
zgadzam się czas leci jak opętany. dopiero co zobaczyłam 2 kreseczki na teście a teraz już do końca niewiele zostało... ach. Liczę godziny do końca :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło i zapraszam do mnie:
http://etat-mama-i-tata.blogspot.com/
No proszę zdolny Hubert brawo brawo !
OdpowiedzUsuńAle ten czas gna jak szalony