Kto? Maja.
Jest już po 23, a moja Maja wciąż nie śpi.
Tak się zastanawiam,
dlaczego nie jest śpiąca. Mąż twierdzi, że antybiotyk działa na nią
pobudzająco, a ja myślę, że to przez tą gorzka czekoladę,
jaka dostała ode mnie po południu - przecież czekolada zawiera
też kofeinę.Ja, jak jestem senna to przegryzam sobie czekoladę (gorzką) i
działa lepiej niż mocne espresso.Przynajmniej na mnie..
Słyszę jak podśpiewuje sobie w
pokoju. Jeszcze przed chwilą kończyła malować kolorowanki, tak zawzięcie
i z zaangażowaniem jak nigdy.
Ja: Maju, proszę idź już spać, chodź poczytam ci bajkę.
Maja: Nie, nie mogę.(Malując słonia) Została mi jeszcze trąba i uszy.
Po chwili.
No dobra to pomaluję trębę i jedno ucho.Drugie ucho jutro.To jest Elmer, mamo.
A o Elmerze, dla niewtajemniczonych co to za słoń?w następnej części postu" Książki i bajki dla dzieci"
Paulinko, Mój Dawidek czasami przed snem zje czekoladę(bez mojej wiedzy), nawet gorzką i za 10 minut już śpi. Ja uważam, że jak dziecko przegapi ten moment w którym powinno już iść spać to potem jest trudniej mu usnąć. Ja mam tak przynajmniej z Dawidkiem.Ale jesteś dobrą i wyrozumiałą mamą:)A książeczkę o słoniu poszukam w bibliotece:)
OdpowiedzUsuńByc może to ten antybiotyk na Maje tak oddziaływuje pobudzajco,ale czy to możliwe? bo wczoraj była podobna sytuacja, zobaczymy dzisiaj.O której pójdzie spać mój "nocny marek"?
OdpowiedzUsuń