Codziennie wieczorem czytam Mai książeczki przed zaśnięciem, a czasem na dokładkę opowiadam Mai historyjkę.Temat historyjki wymyśla córka:)Taki nasz niepisany rytuał.Wczoraj Majeczka wybrała trzy książeczki o Martynce.Jest to zazwyczaj zbiór krótkich opowiadań/historyjek połączonych.
1. Martynka troskliwa opiekunka
Maja otrzymała ją od mamy chrzestnej, zanim urodził się jej braciszek Hubert. I to był strzał w dziesiątkę.Kim jest Martynka i dlaczego nazywa się ją troskliwą opiekunką?
Martynka jest kilkuletnią dziewczynką, która ma małego braciszka Alanka. Pewnego dnia, mama nie jest w stanie zająć się Alankiem, bo ma złamaną nogę, a tata Martynki musi wyjechać na ważną konferencję.Nie ma osoby, która zajęłaby się małym Alankiem. Trzeba przecież go wykąpać, przygotować mleko w butelce itd. I tu Martynka, jako starsza, zaradna i mądra siostra, świetnie odnajduje się w roli opiekunki swojego młodszego braciszka.
W tej książce nie ma za wiele obrazków, ale mimo to Maja śledzi z ciekawością każdy rozdział.
2.Martynka w szkole
Jak odnaleźć się w szkole? znaleźć sobie przyjaciół.Martynka uczy przyjaźni, być wrażliwym i tolerancyjnym - w klasie jest koleżanka półkrwi Hinduska.
Z opowiadaniami "w szkole" poczekam, do momentu, kiedy Maję trzeba będzie pomału przygotowywać do pójścia do szkoły.Narazie ta pozycja nie za bardzo ją zainteresowała.
3.Martynka na kursie pływania
Ta pozycja jest bliska Mai, dlatego, że moja córka lubi chodzić na basen, pluskać się w wodzie i bardzo chce się nauczyć pływać.Jak jej się nie zmieni i nadal będzie zainteresowana to zapiszę ją na kurs nauki pływania:)
Jak tytuł wskazuje Martynka uczy się pływać - pod okiem instruktora.Są chwile, kiedy chce zrezygnować, ale w końcu się nie poddaje.Martynka uczy się samozaparcia, silnej woli, zdrowej ambicji oraz tego, że jak się czegoś bardzo pragnie, nie należy się poddawać, mimo przeciwności.
Opowiadania o Martynce, niejako odzwierciedlają problemy i rozterki, z którymi może borykać się lub napotkać niespodziewanie na swojej drodze nasza pociecha. Dlatego naszym dzieciom łatwiej będzie rozwiązać i stawić czoło podobnym trudnościom, jeśli zobaczą oczami wyobraźni, iż komuś innemu( tu: np. Martynce ) udaje się.Im bliższe rzeczywistej sytuacji naszych dzieci jest opowiadanie, tym większe prawdopodobieństwo, że przekaz w nim zawarty zostanie przez dziecko wykorzystany i przyswojony.A zachowania bohatera/ki książeczki przeniesie do swojego życia.
Wyd. Papilon, Publicat S.A.
1.Tytuł oryginału:Je commence à lire avec Martine.Martine petite maman.
2.Tytuł oryginału:Je commence à lire avec Martine. Martine à l'école.
3.Tytuł oryginału:Je commence à lire avec Martine.Apprend à nager.
Ojej jeszcze ja pamiętam książki z opowiadaniami o Martynce;) bardzo lubię ilustracje z tych książek:)
OdpowiedzUsuńo tak, ilustracje są przepiękne, zgadzam się
OdpowiedzUsuń