Wierszyk "Jedzie pociąg: fu, fu, fu, trąbi trąbka: tru, tu, tu, a bębenek: bum, bum, bum.... " odświeżyłyśmy sobie.Kiedyś uczyła się podobnego na logopedii. Wierszyk nazywa dźwięki, które wydają:woda, mucha, wąż, żabka i inne przedmioty oraz zwierzątka poprzez zabawę i zachęca do poprawnej wymowy sylab w wyrazach.Wierszyk nie tylko recytujemy, ale również pokazujemy: na przykład jak żabka skacze.
Nie brakuje również stron dla maluszków.Tosi ( lub kosi, tosi łapci pojedziem do babci, a od babci do dziadka na jabłka) uwielbia chyba każde dziecko.Mój Hubcio - bardzo.Oczywiście są różne wersje tej rymowanki, tą dłuższą znajdziecie w tej książeczce.
Polecam kochani rymowanki! zabawa przednia!
Na zakończenie przytoczę fragment przedmowy książeczki:
"To my rodzice, decydujemy o tym, w jaki sposób spędzamy czas z dzieckiem - czy pozostawiamy je samo, czy też bawimy się z nim, pokazując mu świat i rozwijając zdolności od pierwszych miesięcy życia. Do aktywnego czasu spędzania z dzieckiem służą wyliczanki i rymowanki. Do wierszyków dodajemy gesty, mimikę i intonację, a wkrótce obserwujemy, jak nasze dzieci wspaniale zapamiętują rymowane utwory.
Są to pierwsze ćwiczenia pamięci dzięki, którym dziecko wkracza w świat nauki i zapamiętywania dużych porcji informacji.Pozwalajmy dzieciom bawić się słowem.Niech popisują się przed rodzinną publicznością, po to, żeby w przyszłości nie miały tremy przed wystąpieniami publicznymi.Niech rozwijają swoją kreatywność, niech same rymują."
Uwielbiamy rymowanki!
OdpowiedzUsuńmy też, a moja Maja tak bardzo,że tworzy sama rymowanki:) powstają wtedy wyrazy jej własnej produkcji, zazwyczaj nie wiemy co oznaczają lub wiemy i są zabawne
OdpowiedzUsuń